Wyniki 2013 - OTOP

Zimowe Ptakoliczenie 2013 wypadło w wyjątkowo mroźny weekend, a w dodatku w wielu regionach zbiegło się z początkiem ferii zimowych. Mimo to w całym kraju ponad 2700 osób, zaopatrzonych w lornetki i notesy, postanowiło policzyć zimujące ptaki. Wynik jest imponujący – udało się naliczyć ponad 230 tys. osobników należących do 117 gatunków.

fot. Grzegorz Fedoruk

Tegoroczny wynik jest dwukrotnie lepszy od ubiegłorocznego, gdy odnotowano 113 tys. osobników z 94 gatunków. Nie można tego wytłumaczyć silnym wzrostem liczby obserwatorów, ponieważ była ona porównywalna z Zimowym Ptakoliczeniem 2012. Na podstawie analizy otrzymanych kart obserwacji można jednak zauważyć, że w tym roku więcej osób postanowiło nie tylko wziąć udział w wycieczkach organizowanych przez wolontariuszy OTOP, ale dodatkowo podzielić się informacjami o ptakach przebywających przy ich przydomowych karmnikach, w ogrodach i na podwórkach. Dzięki temu otrzymaliśmy informacje z większej liczby lokalizacji, co znalazło przełożenie w rezultatach akcji.

Po przeanalizowaniu wszystkich kart obserwacji oraz wpisów na portalu www.awibaza.pl wiemy, że najliczniej obserwowanym w tym roku gatunkiem była krzyżówka (ponad 47,5 tys. osobników). Na drugim miejscu znalazł się gawron (24 tys.), a na trzecim bogatka (prawie 17 tys.). Oznacza to, że wszystkie gatunki z pierwszej trójki obroniły pozycje sprzed roku, a krzyżówka została liderką Zimowego Ptakoliczenia po raz 4. z rzędu.

Sytuacja wróbla jest bardzo ciekawa. Teoretycznie jest gorzej – gatunek ten zajął 5. miejsce (14,5 tys.), wyprzedzony przez kawkę (prawie 15.5 tys., 6. miejsce w ubiegłorocznym rankingu). Jeśli jednak nie będziemy trzymać się tylko kolejności najliczniej obserwowanych gatunków, ale bezwzględnej liczby osobników, to okaże się, że tegoroczny wynik jest znacznie lepszy od ubiegłorocznego, kiedy łącznie naliczono 8,3 tys. wróbli.

Tabela 1. 20 najliczniejszych gatunków Zimowego Ptakoliczenia 2013

Przeglądając tabelę prezentującą 20 najliczniejszych gatunków warto zwrócić uwagę na gęś gęgawę (miejsce 14)  oraz na kaczkę czernicę (miejsce 19.). Oba gatunki są ściśle związane ze środowiskiem wodnym i w okresie zimowym generalnie nielicznie pojawiają się na terenach zurbanizowanych. Pozycję gęgawy bardzo wywindowała obserwacja z Jeziora Gopło – jednej z najważniejszych ostoi tego gatunku w Polsce. Widziano tam 2000 osobników. Bez tej jednej obserwacji gęgawa z pozycji 14. spadłaby na 22, a jej miejsce zajęłaby sroka. Jeszcze ciekawiej wygląda historia czernicy. Z 2478 osobników odnotowanych przez uczestników ZP 2014 w całym kraju aż 1950 odnotowano na Regalicy w Szczecinie. Gdyby ich tam nie było, czernica w ogólnym rankingu z miejsca 19. przesunęłaby się na 40. Po takich dwóch zabiegach „pierwsza dwudziestka” tegorocznego Zimowego Ptakoliczenia wyglądałaby następująco:

Tabela 2. 20 najliczniejszych gatunków Zimowego Ptakoliczenia, bez uwzględnienia obserwacji 2000 gęgaw nad Jez. Gopło i 1950 czernica na Regalicy w Szczecinie

Najliczniejsze a najczęstsze

Podczas Zimowego Ptakoliczenie uzyskujemy informacje nie tylko o najliczniejszych, ale również o najczęściej spotykanych gatunkach. Nie każdy wychwytuje różnicę między tymi określeniami, a jest ona istotna, co można zobaczyć porównując poniższą tabelę z tabelami powyżej.

Widzimy, że najliczniejszym gatunkiem była krzyżówka, bo widziano łącznie ponad 47 tys. osobników. Gatunek ten odnotowano jednak w 2 na 10 wypełnionych kart obserwacji. Bogatka pod względem liczby osobników zajęła trzecie miejsce, jednak była najczęściej spotykanym gatunkiem, ponieważ stwierdzono ją w prawie 9 na 10 kart obserwacji.

Gdyby kart było np. 10, krzyżówkę mogłyby widzieć 2 osoby, ale każda widziałaby po 50 osobników. Bogatkę widziałoby 9 osób, ale każda po 1 osobniku. Zatem krzyżówka byłaby gatunkiem najliczniejszym (100 os), a bogatka najczęstszym.

Tabela 3.  Frekwencja poszczególnych gatunków w kartach obserwacji (łączna liczba kart: 1369)

Ciekawostki i rzadkości

Przy wyborze ciekawostek ornitologicznych postanowiliśmy skupić się na gatunkach spotykanych na terenach stanowiących główny obiekt zainteresowania Zimowego Ptakoliczenia, czyli miejsca związane z zabudową ludzką (poza nimi obserwowano m.in. uszatkę błotną nad Wisłą pod Tczewem, czy edredona na Bałtyku na wysokości gdańskich Górek Zachodnich).

Niestety nie zgłoszono karty z obserwacją warszawskiej gęsi tybetańskiej. O tym, że przebywała w ostatni weekend stycznia w Warszawie w rejonie Mostu Gdańskiego, wiemy dzięki zdjęciu udostępnionemu na profilu OTOP na Facebooku. W stolicy spotkano również innego egzotycznego uciekiniera z niewoli – aleksandrettę obrożną. W naszym kraju te długoogoniaste zielone papugi coraz częściej bywają obserwowane w miastach, jednak póki co nie mieliśmy przypadków lęgów. W niektórych miastach Europy Zachodniej (Brukseli, Amsterdamie, Londynie) utworzyły one już lęgowe populacje liczące tysiące osobników.

Ciekawostką na pewno jest 20 obserwacji zimujących grzywaczy – głównie w Polsce zachodniej, ale np. 2 osobniki spotkano również w Lidzbarku Warmińskim. Zimujące kapturki odnotowano w Poznaniu i Bydgoszczy. Zimujące kokoszki (znane również jako kurki wodne – nie mylić z łyskami) stwierdzano głównie w parkach. Największym zimowiskiem okazał się chorzowski Park Róż, gdzie przebywało aż 9 osobników tego gatunku. W Poznaniu, podczas spaceru po Parku Sołackim i nad Jeziorem Strzeszyńskim, udało się zaobserwować 5 kokoszek.

Wpłacam