Wyniki opublikowanych dzisiaj badań organizacji New Economics Foundation (NEF) pokazują, że miliony euro pochodzące od unijnych podatników mogą wkrótce zostać zmarnowane na budowę nowych jednostek połowowych, które będą przyczyniać się do pogłębiania problemu przełowienia europejskich zasobów ryb.
W ciągu 7 lat 1,6 mld euro pochodzących z kieszeni unijnych podatników (25% środków Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego) może zostać wydanych na budowę ponad 20 tys. jednostek służących do połowu ryb. Tę samą kwotę można by było wykorzystać:
W ramach funduszu dla Polski przeznaczono ponad 1,7 mln euro. Można z tego sfinansować do 156 nowych jednostek przez 7 lat lub:
ponad 1,3 mln szkolnych obiadów (7000 dzieci mogłoby jeść ciepły posiłek każdego dnia przez 7 lat)
10 lipca Komisja Rybołówstwa przeprowadzi głosowanie w sprawie nowych ram subsydiów, czyli Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego (EFMR). Poprawka 32b do EFMR zezwala na udzielenie pomocy finansowej w kwocie do 80 tys. euro na budowę nowych jednostek połowowych. Taka pomoc umożliwia kontynuowanie błędnego koła przełowienia, stymulując nadmierne moce połowowe i finansując nierentowny sektor rybacki. Koło to można przerwać, jeżeli subsydia zostaną skierowane na odbudowę zasobów ryb i na stworzenie zwiększonej, trwałej podaży ryb dla rybaków i konsumentów.
Doświadczenie pokazuje, że finansowanie budowy nowych jednostek przyczynia się do pogłębiania problemu przełowienia. Dlatego właśnie pomoc ta była stopniowo wycofywana od 2004 roku, w wyniku reformy Wspólnej Polityki Rybackiej z 2002 roku. W sytuacji, kiedy dwie trzecie unijnych stad ryb jest przełowiona, powodując roczne straty w wysokości 2,2 mld euro, otwarcie możliwości na finansowanie budowy nowych jednostek byłoby ogromnym krokiem w tył
i poważnym nadużyciem pieniędzy podatników.
W wyniku aktualnego stanu unijnych zasobów ryb – kiedy dwa na trzy stada dają mniej ryb, przychodu i miejsc pracy niż gdyby były prawidłowo zarządzane – europejscy konsumenci płacą trzy razy za swoje ryby:
Aniol Esteban, stojący na czele Environmental Economics NEF, powiedział: Subsydia mogą zostać wykorzystane na budowę nowych jednostek i tym samym przyczynić się do nadmiernych mocy połowowych, przełowienia i niższych połowów – czyli do błędnego koła przełowienia – lub też mogą zostać wykorzystane na sfinansowanie przejścia w kierunku rentownego i trwałego sektora rybackiego. Wybór jest oczywisty. Griffin Carpenter, odpowiedzialny za tworzenie modeli ekonomicznych w NEF, dodaje: Przedstawione w raporcie liczby są szokujące. Złożona propozycja w sprawie subsydiów nie tylko grozi cofnięciem nas o dziesięć lat, ale stanowi też ogromny koszt dla unijnych podatników. Fundusze te można znacznie lepiej wydać na walkę z problemami społecznymi, lub na działania na rzecz obniżenia przełowienia.
OTOP jest członkiem koalicji OCEAN2012
Na zdjęciu – nurnik, czyli jeden z gatunków ściśle uzależnionych od ilości ryb w europejskich morzach (fot. Colum Clarke)