Pod koniec sierpnia młody rybołów, wyposażony na Korsyce w nadajnik satelitarny służący badaniu przemieszczeń i migracji tego chronionego gatunku, zaginął po przybyciu na Maltę.
Ornitolodzy z BirdLife Malta pomagali francuskim naukowcom w ustaleniu przebiegu zdarzeń na podstawie danych ściągniętych z nadajnika za pomocą satelitarnego systemu GPS, dzięki któremu „komunikowano” się z ptakiem. Nowe technologie umożliwiają m.in. gromadzenie danych fizjologicznych, takich jak np. temperatura ciała. Pozwala to na śledzenie zmian w kondycji i stanie zdrowia ptaka. Dane z GPS wykazały, że po opuszczeniu opuszczeniu Sycylii rybołów udał się na południe i 24 sierpnia po południu pojawił się na Malcie w rejonie Freeport (na południu wyspy), gdzie pozostał na noc. Noclegowisko opuścił następnego dnia ok. 7 rano i odleciał na północ, w kierunku Delimary. Dalej sygnał się urwał. Temperatura ciała ptaka zarejestrowana przez urządzenie tuż przed utrata łączności wskazuje, że był żywy.
Zdaniem Nicholasa Barbary z działu ochrony przyrody w BirdLife Malta, sytuacja jest jednoznaczna: „Delimara to miejsce znane z nielegalnych polowań. Coroczne raporty donoszą o licznych przypadkach zestrzeleń chronionych gatunków, w tym rybołowów. Do ptaków strzela się z lądu lub łodzi zacumowanych w pobliżu wybrzeża. Wydaje się wysoce prawdopodobne, że podobny los spotkał tego rybołowa i został on zestrzelony 25. sierpnia, krótko po godz. 7”.
BirdLife Malta podaje, że od początku sierpnia otrzymuje zgłoszenia o nielegalnych polowaniach w rejonie Delimara i zaginiony rybołów nie jest jedynym, który tej jesieni stracił życie na Malcie. Pierwszego dnia sezonu łowieckiego świadkowie widzieli innego osobnika zabitego w okolicach Dingli Cliffs, po tym jak przysiadł po zmroku na słupie wysokiego napięcia, a tydzień wcześniej obserwatorzy ptaków zgłosili przelot zranionego ptaka. „Jest to niestety typowy scenariusz. Rybołowy, które przylatują na Maltę, są wyjątkowo łatwym celem dla kłusowników i najczęściej ich obserwacje są jednocześnie obserwacjami nielegalnych zestrzeleń” ubolewa Barbara.
Młody rybołów, o którym mowa, pochodził z kluczowej pod względem rozmnażania populacji tych ptaków w basenie Morza Śródziemnego, z północy Korsyki. Flavio Monti, doktorant biorący udział w projekcie, którego częścią był rybołów, relacjonuje: „Ze względu na złą pogodę, w tym roku na Korsyce wylęgło się tylko 6 piskląt, co jest najgorszym sukcesem lęgowym w ostatnich dwudziestu latach. Świadomość, że jeden z osobników z tak niewielkiego lęgu został prawdopodobnie postrzelony i zginął nad Maltą u progu swojej pierwszej migracji, jest szczególnie bolesna”.
Rybołowy z populacji śródziemnomorskiej różnią się od swoich kuzynów z kontynentu – są mniejsze i polują na otwartym morzu, a nie na śródlądowych zbiornikach i jeziorach. Ich zachowania migracyjne są wciąż nie do końca poznane i nie wiadomo, czy zimują w Afryce Subsaharyjskiej, czy też pozostają w rejonie Morza Śródziemnego. W tym roku zaobrączkowano łącznie 17 przedstawicieli tej wyjątkowej populacji.
Od lewej: Rybołów z nadajnikiem telemetrycznym przytwierdzonym do pleców, Rybołów odkładany do gniazda po uprzednim zaopatrzeniu w nadajnik GPS (fot. Manon Amiguet), Trasa GPS młodego rybołowa, rozpoczynająca się na Korsyce, gdzie wykluł się tego lata i kończąca na Malcie, gdzie została przedwcześnie przerwana przez kłusownika.