Z opowieści lokalnych mieszkańców wiemy, że na terenach zamieszkiwanych przez wodniczkę, pożary pojawiały się regularnie. Dotyczy to zarówno Torfowisk Chełmskich jak i terenów, które teraz leżą w granicach Biebrzańskiego Parku Narodowego. Tylko część z tych pożarów pojawiała się naturalnie – reszta była wynikiem celowego wypalania w celu poprawienia jakości siana. Efekty takich pożarów mogły być bardzo szkodliwe jeśli pojawiały się one w trakcie sezonu lęgowego ptaków, jednak trzeba przyznać, że skutecznie zapobiegały przed zarastaniu otwartych torfowisk przez drzewa i krzewy.
Aby zapobiegać negatywnemu wpływowi pożarów, w polskim Prawie Ochrony Środowiska zawarte są przepisy (Art. 124) zabraniające wypalania terenów otwartych, podobnie jak w innych Europejskich krajach. Dzięki temu pożary są obecnie bardzo rzadkie. Niestety sprzyja to także przyspieszeniu sukcesji krzewów.
Obecnie w większości krajów Europy Zachodniej, uświadomiono sobie, że wypalanie nie zawsze musi być negatywne. Przeprowadzane we właściwy sposób może służyć jako alternatywne – tanie narzędzie pomagające utrzymać cenne siedliska. W krajach takich jak np. w Niemcy, możliwe jest otrzymanie specjalnego pozwolenia na wypalanie w celu ochrony przyrody. Z badań przeprowadzanych na Białorusi wiemy, że wypalanie starej roślinności co trzy do pięciu lat w środku zimy ponad zalegającym śniegiem i lodem pomaga osiągnąć najlepsze warunki dla lęgów dla wodniczki. Jednak wypalanie wiosenne i letnie, kiedy torf jest suchy byłoby katastrofą.
Wypalanie służące ochronie siedlisk to temat bardzo delikatny. Ogień może być alternatywnym, efektywnym i tanim narzędziem, jednak jeśli zostanie ono użyte niewłaściwie może przynieść więcej szkód niż korzyści. Kwestię tą trzeba uświadomić miejscowej ludności zanim zobaczy ona jak osoby, które zajmują się ochroną przyrody, podkładają ogień na łąkach.
W ramach projektu LIFE-wodniczka, planujemy przetestować skutki wypalania w niemieckiej lokalizacji projektu – w Dolinie Piany. Jesteśmy także w trakcie negocjacji z polskim rządem w sprawie umożliwienia kontrolowanego, eksperymentalnego wypalania również na terenie Polski.
Lars Lachmann