Geolokatory pomogą chronić wodniczkę? - OTOP
Ginące gatunki ptaków – IUCN bije na alarm
13 czerwca 2011
Dzięki Wam konik ma imię!
14 czerwca 2011
Pokaż wszystkie
Geolokatory pomogą chronić wodniczkę?

Geolokatory w służbie nauki i ochrony przyrody

Geolokatory są urządzeniami, które na całym świecie znajdują coraz szersze zastosowania w badaniach nad ptakami. Przymocowane do ich grzbietów, każdego dnia rejestrują dokładną godzinę wschodu i zachodu słońca. Dzięki stosowaniu coraz bardziej nowoczesnych technologii, możliwe jest konstruowanie geolokatorów ważących zaledwie 0,6 g. To ogromnie ważne, ponieważ tylko tak lekkie urządzenia można zakładać wodniczkom (ptakom o masie 12 g) bez pogarszania ich komfortu życiowego. Odczytanie zgromadzonych danych pozwala naukowcom z dużą dokładnością (ok. 50 km) określić współrzędne geograficzne miejsc, w którym dany osobnik się znajdował. W ten sposób można stosunkowo precyzyjnie wyznaczyć trasy migracji pomiędzy terenami lęgowymi i zimowiskami.

Zakładane wodniczkom geolokatory są znacznie mniejsze niż moneta o nominale 20 eurocentów. Fot. Volker Salewski

Wielka zagadka małej wodniczki

Wodniczka to niewielki ptak (18 cm długości), prowadzący dość skryty tryb życia. Dotychczas udało się dość dokładnie poznać i otoczyć ochroną lęgowiska tego gatunku. Znacznie mniej wiadomo na temat miejsc, w których wodniczki spędzają zimę. Dotychczas zlokalizowano takie obszary na terenie Senegalu i Mali, jednak zimuje tam zaledwie około 40% europejskiej populacji. Nie wiedząc, dokąd lecą pozostałe ptaki, nie jesteśmy w stanie zagwarantować, że ich zimowiska są skutecznie chronione. Dlatego też Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, silnie zaangażowane w ochronę krajowej populacji wodniczki (będącej jednocześnie najliczniejszą populacją w Unii Europejskiej), ściśle współpracuje z międzynarodowym zespołem ekspertów z BirdLife International Aquatic Warbler Conservation Team (AWCT).

Sukces ornitologów z Ukrainy

Niewielka wodniczka podczas corocznej migracji narażona jest na wiele niebezpieczeństw. Liczne osobniki nie przeżywają trudów wędrówki, dlatego ponowne schwytanie na Ukrainie ptaków znakowanych tam w ubiegłym roku można uważać za duży sukces. W sumie udało się odzyskać 4 z 30 założonych geolokatorów. Niektóre ze złapanych osobników nie miały już urządzeń, choć zostały im wcześniej przymocowane – najprawdopodobniej odpadły na którymś etapie wędrówki. W trakcie prac terenowych udało się odłowić również 5 z 12 wodniczek, którym nałożono w ubiegłym roku tylko obrączki ornitologiczne. To również jest duży sukces – statystycznie uzyskanie jednego ponownego odczytu (tj. ponownego schwytania ptaka wcześniej zaobrączkowanego) ptaka wielkości wodniczki wymaga zaobrączkowania stu osobników.

Odzyskane urządzenia zostaną teraz przesłane do Szwajcarii w celu odczytania zapisanych danych. Wstępne wyniki analizy będą znane najprawdopodobniej pod koniec czerwca, jednak na pełną wersję przyjdzie zaczekać zapewne do końca lata. Tymczasem trzymamy kciuki za naszych ukraińskich kolegów, bowiem akcja obrączkowania wodniczek jeszcze się nie zakończyła i wciąż istnieje szansa na schwytanie kolejnych ptaków wyposażonych w geolokatory.

Projekt badań migracji wodniczek przy wykorzystaniu geolokatorów jest koordynowany przez:

  • Anatoly Poluda (kierownik naukowy i logistyczny projektu na Ukrainie)
  • Volker Salewski (kierownik naukowy projektu)
  • Martin Flade (prezes AWCT, pomysłodawca i kierownik zarządzający projektu)

Projekt jest realizowany we współpracy naukowo-technicznej ze Szwajcarską Stacją Ornitologiczną (Felix Liechti, Steffen Hahn)

Warto przeczytać:

 


Zdjęcie na górze: Wodniczka z przymocowanym geolokatorem. Fot. Volker Salewski

Wpłacam