Członkowie Podkarpackiej GL OTOP ratują szczudłaka - OTOP

Członkowie Podkarpackiej GL OTOP ratują szczudłaka

Powstrzymajmy rzeź ptaków w Egipcie!
13 sierpnia 2013
Członkowie Podkarpackiej GL OTOP ratują szczudłaka
13 sierpnia 2013
Show all
Członkowie Podkarpackiej GL OTOP ratują szczudłaka

Członkowie Podkarpackiej Grupy Lokalnej OTOP: Mateusz Domka, Rafał Szczerbik i Tymoteusz Mazurkiewicz, uratowali przed śmiercią jednego z najrzadszych ptaków lęgowych w Polsce – szczudłaka. Osobnik z Podkarpacia cierpiał z powodu silnego zatrucia i bez interwencji członków OTOP prawdopodobnie by zginął.

Szczudłak to nie tylko jeden z najrzadszych ptaków lęgowych w Polsce (w tym roku poza parą na Podkarpaciu stwierdzono na pewno tylko jeden lęg, w ostoi IBA Wrocławskie Pola Irygacyjne), ale również jeden z najoryginalniejszych. Wynika to z jego nieproporcjonalnie długich nóg, którym zawdzięcza nazwę oraz możliwość brodzenia w wodzie w poszukiwaniu bezkręgowców.

5 sierpnia, podczas kontroli miejsca z lęgiem szczudłaków, członkowie Podkarpackiej Grupy Lokalnej OTOP zauważyli, że jeden z młodych osobników, który osiągnął już lotność (co było wiadome na podstawie wcześniejszych obserwacji), porusza się wyłącznie pieszo i nie jest w stanie poderwać się do lotu. W dodatku co pewien czas się przewracał i ostatecznie dał się złapać. Jego stan był na tyle poważny, że zapadła decyzja o przetransportowaniu go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Po dwóch godzinach w busie z Rzeszowa do Przemyśla szczudłak wraz z ekipą ratunkową dotarli do ośrodka, gdzie ptak otrzymał fachową pomoc weterynaryjną. Dr Radosław Fedaczyński w późniejszej korespondencji z Mateuszem Domką napisał: „Podopieczny żyje i ma się dobrze. Trafił do nas osowiały i lekko oszołomiony, leżał, nie wstawał. Lekkie wycieńczenie organizmu, prawdopodobnie na skutek braku pożywienia przez dłuższy czas (…) Zastosowaliśmy wzmacniające organizm leczenie farmakologiczne. Widać dużą poprawę. Od tamtej pory ptak podniósł się i klęczy na piętach, powoli zaczyna wstawać (nie wstawał jeszcze całkowicie z racji swojego młodego wieku). Na bieżąco go nawadniamy i obserwujemy. Dokarmiamy larwami owadów. Zaczyna już sam podjadać. Przygotowujemy mu stanowisko na czas pobytu, organizujemy dokarmianie przez naszych pracowników i wolontariuszy. Okres odlotów szczudłaka to miesiące sierpień, wrzesień, więc istnieje bardzo duża szansa. że uda się go wyprowadzić przed zamknięciem tegorocznych szlaków migracyjnych”. W rozmowie telefonicznej dr Fedaczyński dodał, że bez pomocy prawdopodobnie ptak by nie przeżył. 

 

Uratowany młody szczudłak razem z jednym z 3 ratowników z Podkarpackiej Grupy Lokalnej OTOP – Mateuszem Domką

Przeczytaj też o innej akcji Podkarpackiej Grupy Lokalnej OTOP – uratowaniu kolonii brzegówek

Wpłacam