Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) jest organizacją pozarządową o 30-letnim dorobku, posiadającą status organizacji pożytku publicznego. Zajmujemy się ochroną dzikich ptaków i miejsc, w których one żyją. Prowadzimy monitoringi ornitologiczne, czynną ochronę przyrody, działania z zakresu kształtowania polityk mających wpływ na środowisko oraz edukację.
Z okazji tegorocznego Europejskiego Festiwalu Biegowego w Krynicy-Zdroju, opracowaliśmy 10 „ptasich punktów” na trasie biegu „Krynicka Setka”. Mapkę z punktami znajdziecie TUTAJ, a opisy – poniżej 🙂
Krynica Zdrój (tereny zurbanizowane)
Pierwotnie związany z siedliskami skalnymi (gniazduje w Tatrach do wysokości nawet 2 tys. m n.p.m.), obecnie zamieszkuje przede wszystkim tereny zurbanizowane i krajobraz silnie przekształcony przez człowieka jak np. kamieniołomy. W sąsiedztwie człowieka jest bardzo ufny – potrafi zbudować gniazdo w szopie, na elewacji domu, chętnie zamieszkuje kościoły czy magazyny. Niekiedy kopciuszki gniazdują w bardzo niezwykłych miejscach – w Alpach stwierdzono udany lęg pary, która zbudowała gniazdo na wagoniku czynnej kolejki linowej!
Choć jest gatunkiem wędrownym, to pojedyncze ptaki spotkać można w Polsce przez cały rok. Czasem bardzo długo śpiewa – już od końca lutego aż do lipca. Jego śpiew jest niezwykle charakterystyczny, głośny, często rozbrzmiewa także nocą (gdy jest dużo sztucznego światła). Kopciuszki, jak przystało na gatunek górski, nie boją się złej pogody. Na stałe przebywają u nas od marca do października, a odlatują zwykle niedaleko, np. do Francji.
Samce mają smolistoczarną pierś, pomarańczowordzawe podogonie i ogon – wyglądają więc, jakby zostały okopcone przez dym z komina, na którym chętnie przesiadują. Prawdopodobnie dlatego polska nazwa tego gatunku (tak jak postaci z bajki) pochodzi od słowa „kopeć”, oznaczającego osad z sadzy.
Jaworzyna Krynicka (bory świerkowe)
W Polsce krzyżodziób świerkowy jest rzadkim gatunkiem, gniazdującym nielicznie przede wszystkim w górach oraz w północno-wschodniej części – wszędzie tam, gdzie udział świerka (stąd drugi człon w nazwie tego ptaka) jest w kraju największy. W górach gniazduje przede wszystkim wysoko, 1200-1300 m n.p.m.
Lęgowa populacja w całych Karpatach oszacowana została przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) na ponad 10 tys. par. Gatunek ten można spotkać przez cały rok. Co kilka lat bywa, że jest on bardzo liczny, także poza obszarami górskimi. Takie inwazje gatunku są efektem przemieszczania się ptaków w poszukiwaniu pokarmu, co jest efektem spadku urodzaju nasion świerka w Europie. Najłatwiej rozpoznać krzyżodzioba po charakterystycznym głosie wydawanym w trakcie przelotu – “glipp-glipp”.
Krzyżodziób świerkowy jako jeden z nielicznych w świecie ptaków przystępuje do lęgów przez cały rok, także zimą. Może tak robić, gdyż swoje młode karmi nasionami świerka (a nie owadami), a więc pokarmem, którego dostępność zimą jest nawet większa niż w innych porach roku. Taka dieta powoduje niedobory niektórych pierwiastków (np. wapnia) – krzyżodzioby uzupełniają je połykając okruchy skał wapiennych, ale też wyjadając zaprawę spomiędzy cegieł budynków.
wiata Juchówka (lasy z udziałem młodego świerka)
Kura domowa od 5 tysięcy lat towarzyszy człowiekowi, stanowiąc element krajobrazu wiejskiego. Choć udomowione zostały na kontynencie azjatyckim, to także w Europie mamy własne “dzikie” kury, które po dziś dzień chronią się przed człowiekiem w spokojnych ostępach ogromnych lasów.
Jednym z nich jest jarząbek, najliczniejszy spośród trzech żyjących w Polsce gatunków leśnych kur (cietrzew i głuszec niegdyś równie liczne, pozostają obecnie na skraju wymarcia).
Badania prowadzone przez OTOP wskazują, że w kraju występuje ok. 15-20 tys. par tych bardzo skrytych ptaków, z czego w Karpatach blisko połowa – ok. 8 tys. Na trasie biegu Krynickiej Setki gatunek ten występuje w zagęszczeniu wynoszącym ok. 1 koguta na 1 km2 lasu. Jest on gatunkiem osiadłym, a więc przy odrobinie szczęścia przemykającą na dnie lasu kurę lub koguta (obydwie płcie są do siebie bardzo podobne) można wypatrzeć w trakcie biegu, zwłaszcza w miejscach z dużą ilością młodych świerków, w których ptaki te czują się najbezpieczniej.
W okresie lęgowym (maj-czerwiec) kury jarząbków wodzą swoje pisklęta, które w razie zagrożenia chronią się pod ściółką, szukając schronienia. Dlatego też widząc wiosną zaniepokojonego ptaka, który nie ucieka – oddal się jak najszybciej najprostszą i najbardziej utwardzoną drogą. Młode jarząbki w przeciwnym wypadku łatwo zadeptać. Pisklęta szybko rosną – już drugiego dnia życia potrafią trochę podlatywać, a w wieku kilku dni wzlatują na tyle wysoko, że nocują na drzewach.
potok Wierchomlanka (bory świerkowe)
Dzięcioł trójpalczasty to najrzadszy z krajowych dzięciołów. Jego liczebność to zaledwie 1000-1400 par, a najłatwiej spotkać go w górach lub puszczach północno-wschodniej Polski. Występuje głównie w borach świerkowych, zwłaszcza z dużą ilością martwego drewna bądź zamierających drzew.
Gatunek ten nie boi się człowieka, gdyż występuje w miejscach zazwyczaj niedostępnych. Często wybierając na żerowisko drzewa przy szlaku nie ucieka na widok ludzi. W okresie przedlęgowym (od marca) i lęgowym (do czerwca) głośno bębni w charakterystyczny dla siebie sposób, głównie o świcie i przed zmierzchem. Przez pozostałą część roku przebywa w lesie niczym duch puszczy – niewidzialnie. Najłatwiej znaleźć go wtedy nasłuchując odgłosów cichego stukania, wydawanego w trakcie żerowania.
W Beskidzie Sądeckim, na trasie Krynickiej Setki, gatunek ten występuje nielicznie (zajmując duże terytoria) wszędzie, gdzie znajduje odpowiednie siedliska. Spotkać go można także nad potokiem Wierchomlanka. Nieopodal stąd, w Rezerwacie Przyrody Żebracze, liczebność i występowanie tego gatunku badane są w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska – Monitoringu Ptaków Polski, w programie Monitoringu Rzadkich Dzięciołów, koordynowanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków.
kapliczka pod Jaworzynką (stare lasy, łąki)
Orliki krzykliwe występują głównie we wschodniej i północno-wschodniej części kraju, na południu liczne są tylko w Beskidzie Niskim (gdzie osiąga najwyższe zagęszczenia w kraju – do 14 par na 100 km2), Bieszczadach i na Pogórzu Przemyskim. Gatunek ten widnieje w logo oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów od trasy Krynickiej Setki Magurskiego Parku Narodowego.
Orlik krzykliwy należy do tzw. ptaków dwuśrodowiskowych. Gniazduje w lesie, lecz pożywienia poszukuje głównie na otwartej przestrzeni, często w dość nietypowy sposób – “na piechotę”, będąc przy tym dobrze “wybieganym”. W ten sposób orliki polują na swą zdobycz, która jest mało imponująca jak na orła. Są to głównie żaby, a także gryzonie, krety, jaszczurki czy nawet duże owady i dżdżownice. Na obszarach podgórskich i górskich polskich Karpat, orlik krzykliwy znajduje dogodne miejsca do bytowania. Jego liczebność niestety spada, gdy zarastają polany, łąki i pastwiska.
Liczebność całej krajowej populacji szacowana jest na 2000-2600 par, z czego w Karpatach żyje ok. 450 par (dane Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków uzyskane w projekcie “Ptaki Polskich Karpat – stan, zagrożenia, ochrona”). Orlika krzykliwego spotkać można w Polsce od kwietnia do września, następnie ptaki te lecą na zimowiska do Afryki. Gatunek ten choć krajową liczebność ma o wiele niższą niż liczy mieszkańców Krynica Zdrój (ok. 11 tys.), jest najliczniejszym gatunkiem orła, jaki gniazduje w Polsce.
Kamienica (górskie rzeki)
Ptak wielkości szpaka, cieszący oko każdego ornitologa z uwagi na swój wyjątkowy charakter. Występuje przede wszystkim na obszarach górskich, nad czystymi potokami i wodospadami. Choć należy do ptaków wróblowych, bardzo dobrze nurkuje w wodzie – niczym kaczka. Niewielka waga (zaledwie ok. 50 gramów) nie przeszkadza mu w utrzymaniu się pod powierzchnią wartkich potoków, gdzie na ich dnie poszukuje drobnych bezkręgowców, co i rusz wracając na swój ulubiony kamień. Niestraszna jest mu także zima, gdyż spotkać go można w Polsce przez cały rok (ptaki z wyżej położonych regionów schodzą niżej).
Cała krajowa populacja liczy ok 1900-3000 par, z czego w Karpatach żyje ok. 1850 par (dane Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków). Choć pluszcza kojarzymy najbardziej z górami, to gatunek ten możemy również spotkać nad wartkimi potokami na niżu, na przykład w pasie pojezierzy. Zimą czasem można ten gatunek zaobserwować nawet na falochronach nad Bałtykiem – są to ptaki z podgatunku skandynawskiego, zimujące w Polsce. Zagęszczenie wynosi zwykle od 1 do 7 par na 10 km. cieku wodnego, najwięcej w Tatrach. Pluszcza bez problemu spotkać można także nad Kamienicą, która znajduje się na trasie Krynickiej Setki. Być może gdzieś w pobliżu w przerwach między nurkowaniem pewien pluszcz kibicuje właśnie uczestnikom i uczestniczkom ultramaratonu górskiego…
Przełęcz Beskid nad Izbami (stare lasy)
W karpackich lasach spotkać można wiele gatunków sów, lecz spośród najliczniejszych gatunków, puszczyk uralski jest największy. Poluje głównie na niewielkie nornice, ale wielkością przewyższa średnie psy (będąc od nich oczywiście o wiele lżejszym)! Puszczyk uralski jest znany z agresywnej obrony gniazda. Broniąc młodych samica atakuje zwierzęta znacznie większe od siebie, w tym też ludzi (zdarzały się ataki na ornitologów badających lęgi puszczyków…).
Sowa ta aktywna jest głównie po zmierzchu, dzień spędzając skrycie w koronach drzew lub w dziupli. Bywa, że na dzienne schronienie ptaki wybierają miejsca przy szlakach, drogach leśnych, przyglądając się bacznie wszystkim przechodzącym. Z uwagi na upodabniające je do otoczenia upierzenie, puszczyka trudno wypatrzeć przypadkowo. Niewykluczone, że na trasie Krynickiej Setki, sowa ta nie raz będzie się przyglądać sportowym zmaganiom, a po zmierzchu – z całą pewnością gdzieś blisko zawodników także przeleci. A może i odezwie się charakterystycznym “łuuu-hu”?
Puszczyk uralski zamieszkuje w Polsce przede wszystkim Karpaty, gdzie jego populacja została oszacowana przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków na ok. 1100 par.
Przełęcz Pułaskiego (lasy bukowe)
W gronie ptaków gór nie może zabraknąć orzechówki, występującej w Polsce także w dużych kompleksach leśnych na niżu, np. w Borach Tucholskich lub podlaskich puszczach. Podstawową jej wyżywienia są orzechy laskowe, które potrafi zgromadzić na zimę w dużej ilości. Najlepsze żerowiska znajduje na siedliskach wilgotnych (łęgowych), np. przy potokach, źródliskach (np. pobliskim źródle rzeki Białej), gdzie rośnie leszczyna. Chętnie zjada także bukiew – owoce buka, który dominuje na trasie biegu, także na Przełęczy Pułaskiego. Do gniazdowania częściej wybiera jednak świerki, a więc najlepiej odnajduje się w mozaice różnych siedlisk. W miejscach często odwiedzanych przez turystów orzechówki nauczyły się, że łatwo można tam zdobyć pożywienie. Bywalcom schroniska nad Morskim Okiem w Tatrach znane są ptaki czyhające na niebacznie pozostawione kanapki.
Orzechówka jest gatunkiem osiadłym, w Karpatach żyje ok. 3 tys. par. Najbardziej aktywna głosowo jest w styczniu i lutym, gdy ptaki przygotowują się do lęgów i ustalają terytoria. Najłatwiej spotkać ją od września do późnej jesieni, gdy gromadzi zapasy orzechów – potrafi lecieć po nie nawet kilka kilometrów. Jest wielkości miejskiego gołębia, łatwo więc ją wypatrzeć w trakcie przelotu, gdy odzywa się niezwykle charakterystycznym, twardym i głośnym skrzekiem “krehh”.
Tylicz (pastwiska i łąki górskie)
Nawet wśród ornitologów niewiele jest osób, które widziały derkacza, lecz prawie na pewno każdy miał okazję słyszeć jego głośne crex-crex, wydawane właściwie bez przerwy od zmierzchu aż do godzin porannych, czasem także za dnia. Głos ten (wydawany od maja do lipca) stanowi element kulturowy łąk i pastwisk, gdzie w wysokiej trawie derkacz żyje w ukryciu. Spłoszony prawie nigdy nie podrywa się w powietrze, lecz ucieka biegiem, chowając się wśród roślinności.Takie zachowanie skłoniło dawniej ludzi do błędnych przypuszczeń, że gatunek ten na zimowiska wędruje pieszo.
Derkacz jest gatunkiem wędrownym. Zimę spędza na sawannach środkowej Afryki, skąd przylatuje do Polski w maju, a odlatuje pod koniec sierpnia i we wrześniu. W Karpatach najliczniej występuje na wysokości między 500 a 800 m n.p.m., a jego liczebność w całym regionie wynosi ok. 11 tys. samców (w Polsce jest to ok 39-52 tys. samców).
W projekcie “Ptaki Polskich Karpat – stan, zagrożenia, ochrona”, realizowanym przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków w latach 2011-2015, populację tego gatunku na trasie biegu, w Beskidach Środkowych, oceniono na blisko 1500 samców, a w Beskidach Zachodnich – na blisko 3200 samców.
okolice szczytu Szalone (górskie lasy z udziałem świerka)
Znany głównie z bożonarodzeniowych kartek świątecznych gil to nie tylko zimujący licznie w Polsce przybysz z północno-wschodniej Europy, lecz także nieliczny gatunek lęgowy (ok. 75 tys. par w całym kraju, szacunki na podstawie Monitoringu Pospolitych Ptaków Lęgowych realizowanego przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków od roku 2000).
Gile spotkać można w całym kraju, czasem nawet na obszarach miejskich. Gniazdują głównie w borach (lasy iglaste) z udziałem świerka. Najłatwiej gatunek ten spotkać jednak jesienią, zimą i wczesną wiosną, gdy europejskie populacje migrują. W okresie lęgowym gile śpiewają w sposób tak subtelny, że dla wielu osób jest to głos prawie niesłyszalny.
Gile cechuje wyraźny dymorfizm płciowy – samce są jaskrawoczerwone, a samiczki szarobeżowe. W trakcie biegu rozglądaj się uważnie, a być może ptaki te będą przemieszczać się między drzewami np. wśród jarzębiny w poszukiwaniu pożywienia.