W dniach 19–23 października 2020 r. w Parlamencie Europejskim odbył się szereg posiedzeń i głosowań dotyczących kluczowych spraw związanych ze wspólną polityką rolną na lata 2021–2027. Jest to największa unijna polityka, na którą przeznaczone zostanie niemal 400 mld euro (około 1/3 budżetu UE). Jednocześnie jest to polityka, która ma ogromny wpływ na przyrodę i klimat.
Tegoroczny Zielony Tydzień w Unii Europejskiej (#EUGreenWeek) rozpoczął się od publikacji przez Europejską Agencję Środowiska raportu o stanie przyrody w UE. Wnioski płynące z niego nie są niestety optymistyczne – zasoby przyrodnicze Europy nieprzerwanie się kurczą, spada różnorodność biologiczna lądów i mórz. W tym samym czasie, gdy odbywały się wirtualne konferencje, będące częścią Zielonego Tygodnia i dyskutowano nad szansami na poprawę sytuacji różnorodności biologicznej i zwiększeniem przestrzeni przeznaczanej dla natury, w Parlamencie Europejskim ważyły się losy szeregu unijnych legislacji ściśle powiązanych z ochroną przyrody i klimatu. Europosłowie głosowali między innymi nad zapisami wspólnej polityki rolnej na lata 2021–2027 (WPR).
We wtorek 20 października odbyły się jedne z najważniejszych głosowań. Niestety, pomimo sporego nacisku społecznego, do którego przyłączyli się naukowcy i organizacje pozarządowe (w tym BirdLife Europe i OTOP) z całej Europy, nie udało się przekonać eurodeputowanych, by zagłosowali za odrzuceniem obecnej propozycji wspólnej polityki rolnej. Propozycja ta od początku istnienia (rok 2018) jest mocno krytykowana w kontekście nieefektywności w zakresie pilnej potrzeby zapobiegania kryzysowi różnorodności biologicznej (pisaliśmy o tym m.in. tutaj). W wielu miejscach nie uwzględnia rezultatów najnowszych badań i analiz naukowych. Wynika to m.in. z tego, że przygotowana została przed ogłoszeniem zasad Europejskiego Zielonego Ładu (2019 rok) i przed publikacją dwóch ważnych unijnych strategii „Od pola do stołu” i strategii na rzecz bioróżnorodności do 2030 r. (2020 rok; pisaliśmy o nich tutaj).
Poprawka 1147 do propozycji WPR, której przyjęcie umożliwiłoby odesłanie propozycji WPR do Komisji Europejskiej w celu poprawy jej zapisów, została odrzucona. Tylko 166 posłów opowiedziało się za jej przyjęciem (z Polski posłanki: Róża Thun i Sylwia Spurek), 503 przeciw, a 22 posłów się wstrzymało. Jednocześnie przegłosowano wiele poprawek, które w tygodniu poprzedzającym Zielony Tydzień, zgłoszone zostały przez trzy największe ugrupowania Parlamentu Europejskiego – S&D, RENEW i EPP. Pakiet tych wspólnych dla trzech ugrupowań poprawek nazwany został „zabójczym porozumieniem” (ang. deadly deal), ponieważ większość z nich jest niekorzystna dla przyrody i oznacza, że przyszła WPR będzie raczej narzędziem sprzyjającym destrukcji różnorodności biologicznej niż jej ochrony. Odrzucona została także poprawka, zgodnie z którą do 2027 roku emisja gazów cieplarnianych, wynikająca z gospodarki rolnej, miała zostać obniżona o 30%.
W piątek 23 października 2020 r. odbyło się głosowanie końcowe, podczas którego posłowie decydowali o przyjęciu lub odrzuceniu całości projektu WPR na lata 2021–2027, uwzględniającego wszystkie głosowane wcześniej poprawki. Ponownie, pomimo wielu apelów, nie udało się przekonać eurodeputowanych do odrzucenia szkodliwego dla przyrody i klimatu, a także rolników i wszystkich obywateli UE projektu. Przegłosowany został większością 425 głosów. Za odrzuceniem opowiedziało się tylko 212 posłanek i posłów, w tym z Polski: Robert Biedroń, Krzysztof Jurgiel, Łukasz Kohut, Sylwia Spurek, Róża Thun, Anna Zalewska.
Obecnie każdego roku prawie 60 miliardów euro z pieniędzy podatników UE wydaje się na bezpośrednie dopłaty dla rolników, które w większości przypadków finansują intensywne uprzemysłowione rolnictwo. Taki model prowadzi bezpośrednio do utraty różnorodności biologicznej, zanieczyszczenia wody i powietrza, nadmiernego zużycia wody i przyczynia się do kryzysu klimatycznego. Podczas Zielonego Tygodnia w UE Parlament Europejski opowiedział się za jego utrzymaniem, a co za tym idzie – w zasadzie wykluczył możliwość osiągnięcia celów Europejskiego Zielonego Ładu.
Podsumowując to, co wydarzyło się podczas Zielonego Tygodnia w Parlamencie Europejskim, Harriet Bradley, specjalistka ds. polityki rolnej w BirdLife International, powiedziała: „[Europosłowie – dop. red.] Uznając, że wiedzą lepiej niż naukowcy, pokazali, że reprezentują lobby intensywnego rolnictwa i oligarchów, a nie europejskich obywateli. Jasne jest, że [przyjęta – dop. red.] propozycja osłabi Zielony Ład [przewodniczącej – dop. red.] von der Leyen, a jedynym wiarygodnym obecnie rozwiązaniem jest odrzucenie projektu WPR przez Komisję.”
Nie mamy więcej czasu, by zapobiec katastrofom ekologicznej i klimatycznej. Dlatego organizacje pozarządowe i ruchy społeczne nie składają broni. Od teraz nasze apele kierujemy do Komisji Europejskiej, która może jeszcze odrzucić przegłosowany w Parlamencie projekt (#WithdrawTheCAP). Na stronie OTOP będziemy na bieżąco informować o postępach kampanii na rzecz lepszej wspólnej polityki rolnej.