O wróblu słyszał każdy! Mało tego, większość z nas miała szansę napotkać rozćwierkany krzak czy też obserwować te sympatyczne ptaki w przydomowych karmnikach. Mniej doświadczeni obserwatorzy spodziewają się zwykle, że jest to jeden z najliczniejszych ptaków w Polsce. Czy tak jest naprawdę? Podczas Zimowego ptakoliczenia 2024 serdecznie zachęcamy do zwrócenia szczególnej uwagi na ten gatunek!
Widzę wróbla! Czy na pewno?!
Wróbel jest niewielkim ptakiem z krótkim stożkowatym dziobem. Wierzch ciała ma brązowy, ciemno-kreskowany. Brzuch szarawy, jakby przybrudzony. Samce mają czarny śliniak i kantarek w okolicy oka oraz wyraźny szary pasek na czubku głowy kontrastujący z kasztanowymi bokami głowy. U wróbli występuje dymorfizm płciowy, czyli samice różnią się od samców i jak w przypadku wielu gatunków są od nich mniej barwne. Samica wróbla ma ciemnopopielaty brzuch i brudnopłową brew. Nie ma za to czarnych i ciemnoszarych piór w obrębie głowy.
Uzbrojeni w tę wiedzę idziemy dziarsko w teren. Przy pierwszym krzaku widzimy całe stadko wróbli! Poszczęściło się nam! Ale czemu te wróble mają czarne plamki na policzkach? To proste — bo to mazurki! Można je łatwo odróżnić od wróbla, ponieważ czapeczka mazurka cała jest koloru cynamonowego oraz ma wyraźną czarną plamkę na policzku. Mazurki są też nieco mniejsze od swoich kuzynów oraz nie występuje u nich dymorfizm płciowy. Zwróćmy też uwagę, że mazurek był Ptakiem Zimy w 2012 roku. Jeżeli macie ochotę, możecie przeczytać artykuł na jego temat (link na dole strony).
Świetnie! Czyżby wszystko było już jasne? No i niestety, musimy Was rozczarować, bo z ptakami rzadko kiedy coś jest proste. Niekiedy zdarzają się przypadki par mieszanych, złożonych z wróbla i mazurka. Potomstwo takich związków generalnie wygląda jak mazurek, jednak ma dużo szarych piór na głowie, większy czarny śliniak i białe paski na skrzydłach, które u „czystych” mazurków są białe lub mają barwę płową.
Gdzie można spotkać wróbla?
Łacińska nazwa gatunku Passer domesticus wskazuje bezpośrednio, gdzie można się go spodziewać. Passer — oznacza po łacinie małego, ruchliwego ptaka (wypisz — wymaluj wróbla) a drugi człon domesticus — pochodzi od łacińskiego słowa domus, czyli dom. Nietrudno więc zgadnąć, że jest to gatunek mocno związany z człowiekiem. Wróble są kosmopolitami, można je spotkać praktycznie na całym świecie, zarówno w pustynnych oazach jak i za kręgiem polarnym. Swój sukces zawdzięczają m.in. bliskości człowieka. Przypadkiem czy też celowo dostawały się w rozmaite miejsca razem z nim. Nadal wróble ochoczo gnieżdżą się w pobliżu siedzib ludzkich — pod dachówkami, w szczelinach i szparach budynków. Ponadto bytują w przygotowanych budkach czy też mieszkają kątem w bocianich gniazdach znajdujących się przecież w pobliżu człowieka.
Wróble są ziarnojadami, toteż zdobywanie pokarmu w tradycyjnych gospodarstwach nie stanowiło wielkiego wyzwania. Zawsze znalazło się zabłąkane ziarno będące paszą koni czy innych zwierząt gospodarskich.
Nietrudno się domyślić skąd się bierze przekonanie o dużej liczebności wróbla. Są znane i mieszkają w pobliżu ludzi, toteż wydaje się, że jest ich dużo. Przypominamy jednak, że najliczniejszym ptakiem w Polsce jest skowronek.
Zwróćmy też uwagę, że rolnictwo oraz zabudowa wsi i miast zdecydowanie uległy zmianie na przestrzeni lat. Coraz ciężej też o szpary i szczeliny, w których można bezpiecznie założyć gniazdo. Brakuje miejsc do zdobywania pokarmu. W miastach i osiedlach willowych brakuje też krzewów będących dobrym schronieniem. Sytuacji wróbli nie poprawia też obecność naturalnych drapieżników — krogulców, srok czy też wron, których obecność w miastach jest coraz bardziej widoczna. Do tego wszystkiego dochodzi kwestia drapieżnictwa kotów. Wszystkie te czynniki sumarycznie przekładają się na drastycznie spadającą liczebność wróbli.
Zgodnie z danymi z Monitoringu Pospolitych Ptaków Miast z 2023 roku wróbel jest gatunkiem notującym najbardziej gwałtowny spadek obserwowanych osobników, którego stwierdzono o 13-14% mniej niż w poprzednich sezonach. Mimo wszystko jest to nadal jeden z najliczniejszych ptaków lęgowych w Polsce, a jego populację ocenia się na ok. 7 mln par!
”Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!”
Wróble są raczej monogamiczne, tzn. łączą się w pary na kilka sezonów. Ich gniazdo przypomina prawdziwy skład budowlany — jest tam pełno słomy, traw, kawałków materiału, sznurka, papieru i piórek. Wróble mogą przystępować do lęgów 2, a nawet 3 razy w sezonie. W jednym lęgu może znajdować się od 3 do 6 jaj. Ciekawym mechanizmem chroniącym lęgi przed splądrowaniem jest składanie przez samicę ostatniego niezapłodnionego jaja, które wyraźnie wyróżnia się np. jaśniejszą barwą. W tym przypadku drapieżnik plądrujący gniazdo łapie właśnie to wyróżniające się, a pozostałe mają szansę przetrwać w nienaruszonym stanie.
Wróble w kulturze
Wróbel jest też częstym bohaterem obecnym w kulturze. Wielu i wiele z nas z przyjemnością czytało o przygodach Wróbelka Elemelka. W telewizji mieliśmy okazję śledzić „Przygód kilka wróbla Ćwirka”. Nawet w „Ptasim radiu” Tuwima wróbel ma swój niemały fragment.
Warto też przywołać krótki, acz wyjątkowo urokliwy wierszyk Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego właśnie o wróblu:
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka dziewczęta,
Kochajcie do jasnej cholery!
Natomiast wychodząc nieco poza kulturę rodzimą, przekonamy się, że jeden z najsłynniejszych filmowych kapitanów — Jack Sparrow, bohater serii filmów „Piraci z Karaibów” ma na nazwisko nie inaczej niż właśnie wróbel!
Jak widać, przebywanie w pobliżu człowieka zdecydowanie ułatwia, zostanie bohaterem w kulturze i sztuce.
Dzień wróbla
Warto nadmienić, że wróbel ma swoje święto! 20 marca obchodzimy Dzień wróbla. Jak można uczcić ten dzień? Najlepiej wybrać się na spacer i spróbować spotkać przedstawicieli tego znanego, ale jakże ciekawego gatunku.
Bibliografia: