Jeśli następny budżet UE zawiedzie naturę, zawiedzie nas wszystkich - OTOP

Jeśli następny budżet UE zawiedzie naturę, zawiedzie nas wszystkich

II Mistrzostwa Polski w Naśladowaniu Ptaków
4 lipca 2025
Show all
Jeśli następny budżet UE zawiedzie naturę, zawiedzie nas wszystkich

fot. Krzysztof Kałużny

Powodzie, susze, nieurodzaje, zanieczyszczone rzeki i rosnące ceny żywności. W całej Europie skutki zmieniającego się klimatu i zniszczonych ekosystemów nie są już odległymi zagrożeniami. Doświadczamy ich na co dzień, wpływają na nasze życie i zasoby. Niezależnie od tego, czy jest się rolnikiem w Polsce, który patrzy, jak jego plony więdną w wyniku suszy, rodziną w Niemczech, która mierzy się z rosnącymi rachunkami za artykuły spożywcze, czy mieszkańcem Belgii, którego dotknęła kolejna powódź „raz na sto lat” – degradacja środowiska naturalnego dotyka nas wszystkich.

Wielu wciąż jednak nie zdaje sobie sprawy, że zdrowe ekosystemy są naszym największym sprzymierzeńcem. Lasy, mokradła, łąki i zapylacze nie są tylko piękne – są również niezbędną infrastrukturą. Chłodzą nasze miasta, chronią nasze uprawy przed wiatrem i upałem, oczyszczają naszą wodę, zapylają naszą żywność i chronią nasze domy przed powodziami. Jednak w całej Europie ta naturalna sieć bezpieczeństwa ulega degradacji, a obecne inwestycje UE po prostu nie wystarczą, aby temu zapobiec.

Podczas gdy UE przygotowuje swój kolejny długoterminowy budżet – Wieloletnie Ramy Finansowe (WRF) po 2027 r. – jesteśmy na rozdrożu. Czy Europa nadal nie będzie dofinansowywać ekosystemów, od których wszyscy jesteśmy zależni? Czy w końcu uzna, że ​​inwestowanie w przyrodę oznacza także inwestowanie w odporność, bezpieczeństwo żywnościowe i zdrowie publiczne?

Odpowiedź powinna być oczywista, ale obecne sygnały są niepokojące.

Pomimo długoletnich zobowiązań zapisanych w prawie UE – od Dyrektywy Ptasiej i Siedliskowej, kamieni węgielnych europejskiego prawodawstwa dotyczącego środowiska, po nowo przyjęte Prawo odbudowy przyrody – wdrażanie ich bardzo się opóźnia, głównie z powodu braku pieniędzy. Luka w finansowaniu jest oczywista: szacuje się, że rocznie potrzeba 37 miliardów euro* na przywrócenie i ochronę różnorodności biologicznej w Europie. W porównaniu z innymi filarami budżetu UE jest to skromna kwota, zwłaszcza biorąc pod uwagę bezpośrednie wymierne korzyści dla obywateli.

Jednak w obecnych rozmowach budżetowych natura ponownie spychana jest na margines. Program LIFE – jedno z najskuteczniejszych narzędzi UE do wspierania różnorodności biologicznej – stoi w obliczu niepewnej przyszłości, pomimo udowodnionego sukcesu. Choć LIFE stanowi zaledwie 0,3% budżetu UE, zyski, które przynosi, szacowane są na ponad dziesięciokrotność jego kosztów. Sfinansował tysiące ważnych projektów o dużym oddziaływaniu, łączących władze lokalne, rolników, przedsiębiorstwa i społeczności w celu odtwarzania ekosystemów i budowania odporności.

Poza programem LIFE finansowanie różnorodności biologicznej opiera się na wadliwym podejściu „mainstreaming” – wciskaniu małych alokacji do większych funduszy, takich jak Wspólna Polityka Rolna lub fundusze spójności. Jednak wydatki związane z naturą są zbyt często deprecjonowane na rzecz bardziej opłacalnych politycznie lub krótkoterminowych celów. Jednocześnie utrzymują się szkodliwe dotacje, które podważają postęp w zakresie ochrony środowiska i utrudniają osiągnięcie celów UE w zakresie klimatu i różnorodności biologicznej.

Nie możemy sobie pozwolić na powtórzenie tego błędu.

Utrata przyrody to nie tylko problem środowiskowy – to problem ekonomiczny, społeczny i bezpieczeństwa. Bez dobrze funkcjonujących ekosystemów europejskie systemy żywnościowe, zaopatrzenie w wodę i zdrowie publiczne będą nadal cierpieć. Zarówno społeczności wiejskie, jak i miejskie będą musiały stawić czoła rosnącej niestabilności. A im dłużej będziemy zwlekać, tym wyższe będą koszty.

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego w całej Europie od dawna domagają się zwiększonego finansowania przyrody w budżecie UE oraz silnej, stabilnej przyszłości programu LIFE. To jedyna droga do osiągnięcia celów UE w zakresie różnorodności biologicznej i uniknięcia nieodwracalnych szkód ekologicznych.

Inwestowanie w przyrodę oferuje jeden z najwyższych możliwych zwrotów: czystsze powietrze, bezpieczniejsze społeczności, bardziej odporne gospodarki i zdrowsze życie. A jednak UE nadal traktuje przyrodę jako opcjonalny dodatek, coś, co należy sfinansować, jeśli zostaną na to środki. Ta logika nie jest po prostu krótkowzroczna. Jest niebezpieczna.

Nie mamy już czasu i wymówek. Jeśli w kolejnym budżecie UE nie uda się przeznaczyć poważnych pieniędzy na przyrodę, to nie tylko ekosystemy zostaną porzucone. Porzuceni zostaną też ludzie.

 

* Przegląd wdrażania polityki ochrony środowiska 2025 – koszty wdrożenia strategii UE w zakresie różnorodności biologicznej i ustawy o monitorowaniu gleby (jeszcze nieopublikowane).

Źródło: BirdLife Europe

Wpłacam