Uszatka – Ptak Zimy 2016 - OTOP

Uszatka – Ptak Zimy 2016

Uszatka (Asio otus)

Opisywana sowa jest gatunkiem lęgowym, nielicznie występującym w rozproszeniu na terenie całej Polski. Tak jak inni przedstawiciele rzędu sów, jest ptakiem osiadłym, chociaż osobniki pochodzące z północy zasięgu zimują niekiedy na terenach położonych bardziej na południe. Podobne przemieszczenia trudno jednak nazwać migracją, gdyż to zjawisko nieregularne i zależne od obfitości pokarmu – w przeciwieństwie do wędrówek powodowanych instynktem.

Uszatka, na tle innych sów, jest ptakiem średniej wielkości. Obfite upierzenie wizualnie znacznie dodaje jej „objętości”, ale przy bliższym kontakcie okazuje się, że ma ona ciało zbliżone rozmiarami do gołębia. Jest upierzona w tonacji brązów, żółci, z ciemniejszą ornamentacją na powierzchni piór. Miękka struktura piór, piłkowane krawędzie lotek oraz gęste, delikatne pióra puchowe sprawiają, że lot sów jest bezgłośny. Polska nazwa gatunkowa uszatki wiąże się z obecnością pęczków piór na głowie – w chwilach zagrożenia i ekscytacji stawianych niczym „uszy” – które oczywiście ze zmysłem słuchu nie mają nic wspólnego. Od podobnego wizualnie puchacza odróżniają uszatkę pomarańczowe tęczówki oczu (puchacz ma czerwone) oraz oczywiście znacznie mniejsze rozmiary, co i tak – wbrew pozorom – nie chroni przed myleniem obu tych gatunków, zwłaszcza przez osoby, które spotykają się z nimi po raz pierwszy.

Uszatki preferują krajobraz rolniczy, zamieszkują także skraje lasów graniczące z łąkami czy nieużytkami oraz większe, śródleśne polany. W celu odbycia lęgu zajmują opuszczone gniazda ptaków krukowatych lub szponiastych. Rzadko wykorzystują to samo gniazdo w następnych latach, ponieważ nie budują, ani nie reperują gniazd samodzielnie, a uplecione z gałęzi konstrukcje mają ograniczoną trwałość. Obecność uszatki na gnieździe można niekiedy stwierdzić za dnia po wystającym z niego ogonie samicy w trakcie inkubacji. Jaja składane są nocą, a klucie jest asynchroniczne, przez co pisklęta różnią się wiekiem. Nierówne wykluwanie piskląt z jaj ma rolę adaptacyjną: ze względu na nieprzewidywalną ilość i zmienność pokarmu (głównie norniki, myszy) w sezonie, dorosłym ptakom łatwiej jest wykarmić kilka piskląt mających zróżnicowane potrzeby pokarmowe niż każdemu przynosić jednakowe porcje pożywienia. W wypadku, kiedy dostępność pokarmu nagle spada (np. przez niekorzystne warunki pogodowe), ginie najmniejsze i zarazem najsłabsze pisklę. Kiedy młode wydają już głosy, można wykryć ich obecność kontrolując gniazda mogące być potencjalnie zasiedlone przez ten gatunek na danym terenie.

Zimą uszatki zbierają się w mniejsze lub większe grupy i wspólnie spędzają najtrudniejszą porę roku na wybranych stanowiskach z bogatą bazą pokarmową – nierzadko tych samych przez wiele lat. Najłatwiej wykrywalne zimowiska zlokalizowane są w parkach miejskich, na cmentarzach, osiedlach oraz na różnego typu posesjach i w ogrodach z grupami drzew. Trudno wypowiedzieć się na temat powszechności występowania miejsc zimowych zgrupowań w innych typach siedlisk (np. lasy, zadrzewienia w dolinach rzecznych), ponieważ w trakcie opisywanej pory roku sowy zwykle milczą, a ich aktywność – tak jak przez cały rok – jest największa w nocy. Po zapadnięciu zmroku, grupa sów zrywa się z drzew zlokalizowanych na zimowisku i przelatuje na obszar żerowania, którym jest pobliski teren otwarty. Kiedy przez co najmniej kilka dni utrzymuje się wyższa temperatura, a zimowe warunki łagodnieją – uszatki mogą okresowo rozpraszać się na tereny sąsiadujące z zimowiskiem, poszukując lepszego pokarmu. Odmiennym zagadnieniem jest mało poznane koczowanie pojedynczych osobników w okresie jesienno-zimowym. Sporadycznie w październiku i listopadzie można usłyszeć samotne ptaki wydające charakterystyczny głos. Co więcej: niektóre osobniki pozostają także na zimę w terytoriach, gdzie odbyły sezon lęgowy.

Sytuacja diametralnie zmienia się na przełomie lutego i marca, kiedy sowy zaczynają pohukiwać będąc jeszcze na zimowiskach. Następnie sparowane już uszatki zajmują gniazda na sezon lęgowy. Znamienna jest słaba wykrywalność gatunku standardową metodą inwentaryzacji sów polegającą na stymulacji samców głosami terytorialnymi odtwarzanymi w terenie. Samcze pohukiwanie można ewentualnie usłyszeć na lęgowiskach, kiedy jest wydawane samoistnie przez ptaki, natomiast najczęstszą reakcją uszatek na odtwarzane głosy jest zbliżanie się do źródła ich pochodzenia. W rezultacie: do tej pory nie wiadomo dokładnie, do czego służy uszatkom pohukiwanie samca, tradycyjnie określane jako „terytorialne”. Kontrolując później gniazda pod kątem obecności piskląt, często uzyskuje się wyższe zagęszczenia gatunku, odbiegające od rezultatów samej tylko stymulacji głosowej.

Opisywany gatunek sowy wykazuje specjalizację pokarmową do nornikowatych, zwłaszcza nornika zwyczajnego. Wiąże się to ze strategią łowiecką – uszatka poszukuje pokarmu na terenach otwartych, więc preferuje ofiary, które łatwo zlokalizować i pochwycić z powierzchni. Dieta staje się bardziej urozmaicona jedynie zimą, kiedy dłużej utrzymuje się pokrywa śnieżna; wtedy sowy te częściej sięgają po ptaki i myszy. Z kolei pokarm z sezonu lęgowego zawiera większy udział owadów. Żołądek wszystkich sów nie jest przystosowany do trawienia kości ani sierści ofiar, które po posiłku są zwracane dziobem w formie wypluwki zbitej z resztek. Takie niestrawione pozostałości z upolowanych ofiar są świetnym materiałem umożliwiającym dokładną identyfikację zwierząt po kościach, nawet do gatunku. Badania zrzutek uszatki nie są jednak zalecane, kiedy mają służyć opisaniu fauny drobnych ssaków danego terenu ze względu na wybiórczość pokarmową tej sowy. Specjalizacja do norników wiąże się z cykliczną międzysezonową zmiennością liczby sów w terenie, odpowiadającą fluktuacjom liczby norników w cyklu 3-letnim (szczyt liczebności przypada w przybliżeniu raz na 3 lata).

Po zakończeniu sezonu rozrodczego, młode uszatki po osiągnięciu samodzielności opuszczają terytorium rodzicielskie, co nazywa się dyspersją polęgową. Większość osobników bez względu na wiek przemieszcza się z lęgowisk na obszary, gdzie spędzą zimę. Pojawia się pytanie, jakie sowy chwytają się jesienią w okresie wędrówek? Chociaż uszatki nie dorównują dystansem ptakom podejmującym regularne migracje, na tle innych sów uchodzą za najdalej wędrujące – nierzadko na odległość setek kilometrów. Duża część osobników obrączkowanych jesienią to ptaki młode, będące w trakcie dyspersji polęgowej. Obecny stan wiedzy nie pozwala natomiast na jednoznaczną odpowiedź co do wieku, proporcji płci, a nawet pochodzenia i odległości przemieszczeń uszatek stadnie gromadzących się na zimowiskach.

Uszatka jest, wbrew pozorom, gatunkiem słabo poznanym. Trudność prowadzenia badań polega nie tylko na tym, że prowadzi ona aktywność nocną, ale jest też słabo wykrywalna i ma skomplikowaną ekologię. Umiejętność pokonywania dalekich dystansów w trudnych do przewidzenia kierunkach uniemożliwia uzyskanie pełnych danych za pomocą obrączkowania. Jest również jednym z kilkunastu gatunków ptaków poważnie zagrożonych przez zanikanie mozaiki krajobrazu rolniczego, który zasiedla. Do działań ochroniarskich, które warto podejmować należą: ochrona zadrzewień śródpolnych oraz objęcie monitoringiem parków miejskich, zwłaszcza tych, gdzie gnieżdżą się ptaki krukowate. Sowie sprzyjają także akcje zwiększające liczbę dostępnych gniazd innych gatunków ptaków oraz promocja ekologicznego rolnictwa, które nie prowadzi do kumulowania środków ochrony roślin w spożywających je gryzoniach – głównym pokarmie opisywanego drapieżnika.

Emilia Grzędzicka

fot. Cezary Korkosz

 

Wpłacam